Bezglutenowe ciasto czekoladowo-gruszkowe „85”
Jakiś czas temu mój mąż postanowił zmienić sposób odżywiania – na początek ograniczyć gluten, a docelowo w ogóle z niego zrezygnować. Na szczęście nie zmusiły go do tego żadne drastyczne okoliczności; po prostu uznał, że czas wreszcie zrobić coś dla siebie, zadbać o zdrowie. Zmodyfikował dietę, a ja pomagam mu w tym jak mogę, na kolację przygotowując sałatki ze świeżych składników zamiast dotychczasowych kanapek. Ale czym byłoby życie bez odrobiny słodyczy? (dla mnie nic by to nie zmieniło, bo jak wiecie – słodkości nie lubię i nie jadam, ale reszta rodziny… sami przecież wiecie jak jest) No cóż, skoro dbamy o siebie, desery też trzeba wybierać z rozwagą. Ciasto bez glutenu robiłam już kiedyś, ale to jest z czekoladą, czyli ze składnikiem, który uwielbiają wszyscy miłośnicy słodyczy. Oczywiście – z bezglutenową (nie musicie jej szukać w sklepach ze zdrową żywnością, popularni „sieciowi” producenci już ją oferują). Więc pierwszy krok za nami! Co dalej? Tylko łatwizna: jeśli macie w nawyku uczenie się przepisów na pamięć, to będzie dla Was super receptura, ponieważ większość składników odmierzamy po 85 gramów. Łatwo zapamiętać. Magiczna liczba 85 pozwoli Wam upiec super ciasto, zdrowe i pachnące. Jeśli Waszą ambicją czyli #Ambition jest zdrowy tryb życia – zapraszam tędy!
Potrzebujemy: sprawny piekarnik, tortownicę o śr. 25 cm, blender ręczny z pojemnikiem i trzepaczką, 2 miski, 3 miseczki, łyżeczkę do drylowania, małą patelnię, rondel i sitko. Przydatne będą też specjalne rękawice do wyjmowania formy z piekarnika; bardzo fajne rękawice z neoprenu znajdziecie w sklepie DAJAR – czy wiecie, że teraz na na hasło ZDROWE-GOTOWANIE macie na nie (i inne produkty) 10% zniżki? Super!
Składniki:
- gruszki – 4 szt.
- orzechy laskowe – 85 g
- masło – 85 g + do wysmarowania formy
- nierafinowany cukier trzcinowy – 85 g + do oprószenia formy
- ciemna bezglutenowa czekolada – 85 g
- brandy – 1 łyżka
- jajka (żółtka i białka osobno) – 3 szt.
- cukier puder – do oprószenia
Przygotowanie:
Orzechy prażymy na małej patelni do momentu, aż zaczną wydzielać zapach. Odstawiamy do ostudzenia (kiedy były zimne, zdjęłam z nich suche skórki, po prostu mieszajac w dłoniach). Mielimy w blenderze do konsystencji mokrego piasku. W rondlu podgrzewamy wodę, wkładamy sitko, na sito miseczkę, do której wkładamy masło i pokruszoną czekoladę. Podgrzewamy, od czasu do czasu mieszając, do całkowitego rozpuszczenia. Odstawiamy do ostudzenia, po czym dodajemy brandy.
Nastawiamy piekarnik na 180 stopni. Formę tortową smarujemy masłem i wysypujemy niewielką ilością brązowego cukru. Odmierzony cukier miksujemy trzepaczką z żółtkami, aż masa zjaśnieje i zgęstnieje. Dodajemy do niej czekoladowo-maślany miks oraz zmiksowane orzechy. Trzepaczkę myjemy i w osobnej misce ubijamy białka na sztywno. Dodajemy stopniowo do reszty składników, ostrożnie mieszając. Przekładamy wszystko do przygotowanej formy. Gruszki obieramy, kroimy na połówki, a każdą pozbawiamy gniazd nasiennych. Układamy na cieście, delikatnie dociskając.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok 40 minut (oczywiście sprawdzając pod koniec suchym patyczkiem). Studzimy i oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
*Wpis bierze udział w akcji „AMBITION z dbałością”
Be the first to comment.