Domowe kokosanki jak z cukierni
Na pewno nieraz wspominałam, że ogromną przyjemność sprawia mi zrobienie samodzielnie tego, co można kupić w sklepie (często za dużo większą sumę, niż koszt składników i przygotowania). Dziś mam dla Was kokosanki. W dzieciństwie wprost zajadałam się tymi ciastkami. A okazuje się, że domowa wersja jest co najmniej tak samo pyszna, a do tego megaprosta! Potrzebujecie tylko 3 składników! Ciasteczka z tego przepisu są słodkie, leciutkie, chrupkie na zewnątrz i miękkie w środku. Pachną i smakują obłędnie – od razu zrobiłam 2 porcje, do domu i do pracy. I nic nie zostało – takie pyszne!
Potrzebujemy: sprawny piekarnik, blachę z paperem do pieczenia, wysokie naczynie do miksowania, blender ręczny, miseczkę
Składniki (w temperaturze pokojowej):
- jajka (białka i żółtka osobno) – 2 szt.
- cukier puder – 140 g
- wiórki kokosowe – 220 g
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 175 st. W tym czasie miksujemy białka na sztywno, dodajemy cukier puder (powoli i partiami, najlepiej po łyżce). Kolejno – cały czas miksując – dodajemy żółtka. Na koniec stopniowo dosypujemy wiórki, mieszając delikatnie łyżką. Masę przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia porcjami w ilości 1 czubatej łyżeczki i formujemy każdą delikatnie palcami w mały walec (moze się rozpadać, ale zbieramy i nie dociskamy, nie ściskamy, ciasto ma pozostać luźne i napowietrzone). Pieczemy ok. kwadrans, do lekkiego zezłocenia, po czym studzimy na kratce.
Smacznego!
Comments
- Kokosanki | Kuchnia Starowiejskiej Gospodyni - […] chrupiące, a jednocześnie mięciutkie. Karolina z Local Foodie napisała jak z cukierni, kochana, one są zdecydowanie lepsze ! Koniecznie…
Michael
4 października 2020
Nie wiem czym się tak podniecacie, kokosanki z cukierni to nie tylko białko …. są zupełnie inne
Kasik
9 listopada 2017
Pychotka!!!!! 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Karolina
10 listopada 2017
Dziekuję 🙂
Dominika
9 listopada 2017
zrobię zrobię zrobię – to moje ulubione ciasteczka ^_^
Karolina
9 listopada 2017
Naprawdę polecam – roboty tyle co nic, a za to jaka przyjemność 🙂