Jogurtowa tarta z bobem, dymką i cheddarem
Tak uwielbiam bób, że właśnie zapodaję Wam kolejny przepis z tym warzywem w roli głównej! Właśnie zrobiłam z nim tartę. Pyszną, sycącą, zrobioną na bazie przepisu z Kuchennych Wariacji, ale całą śmietanę zastąpiłam jogurtem. Moja tarta jest bezmięsna, ale jeśli tylko macie ochotę – dodajcie do farszu pieczonego kurczaka lub ulubioną wędlinę. Przyznam się, że dodałam więcej mąki, niż podano w oryginalnym przepisie – po prostu ciasto było za rzadkie, nawet mimo trzymania 1 h w lodówce. Jeśli i Wy będziecie mieć taką sytuację, podsypcie mąką. Na smak to nie wpłynie, a będziecie mogli się raczyć tym wybornym daniem. Bo jest super!
Potrzebujemy: formę do tarty o śr. 25 cm, miskę x2, tartę z dużymi oczkami, robot kuchenny (ja używam Thermomixa), sitko, wałek, pędzelek do smarowania ciasta
Składniki na ciasto:
- mąka – 300 g (+ do podsypania jeśli ciasto za rzadkie + do wysypania formy)
- masło (zimne) – 100 g (+ odrobina do wysmarowania formy)
- jajko – 1 szt.
- jogurt grecki – 1 łyżka
- mleko – 1 łyżka
- sól – 1 szczypta
Składniki na farsz:
- jajko – 3 szt.
- jogurt grecki – 300 g
- ser żółty (ja użyłam cheddara, ale możecie wykorzystać dowolny ser o ostrym smaku) – 200 g
- młoda dymka (cała) – 2 szt.
- bób – 300-400 g
- (opcjonalnie) ulubiona wędlina, wędzony kurczak w kawałkach, etc – 100 g.
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Bób gotujemy w osolonym wrzątku ze szczyptą cukru, przelewamy zimną wodą i studzimy, po czym obieramy. Łączymy składniki ciasta – do robota przesiewamy mąkę i miksujemy z masłem, jajkiem, jogurtem i solą. Masę odstawiamy w misce do lodówki na 1 godzinę (lub więcej – nie zaszkodzi). Przez ten czas przygotowujemy farsz: jogurt mieszamy z jajkami i startym na tarce serem. Dorzucamy posiekaną dymkę (zieloną i białą część), obrany bób i ewentualnie mięsne składniki. Doprawiamy solą i pieprzem. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni.
Ciasto rozwałkowujemy dość cienko i wykładamy nim formę (natłuszczoną i wysypaną mąką), nakłuwamy widelcem. Z tych proporcji składników na pewno zostanie Wam jeszcze sporo ciasta, więc odłóżcie je na chwilę do lodówki. Pieczemy spód tarty do lekkiego zbrązowienia – ok. 25-30 minut, po czym studzimy. Na podpieczony spód nakładamy farsz. Ciasto, które Wam zostało, możecie teraz rozwałkować (podsypując mąką) i pociąć nożem na paseczki. Paseczki układamy na tarce w dowolny wzór – kratka, zawijaski, etc. Wierzch smarujemy mlekiem za pomocą pędzelka. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy do zbrązowienia wierzchu ciasta – 30-40 minut. Posypujemy porwaną bazylią i gotowe!
Smacznego!
Be the first to comment.