Wielkanocna terrina
Podobny smakołyk zobaczyłam w jednym z kulinarnych pisemek (edycja specjalna na Wielkanoc), tam był jednak dwuwarstwowy, ze startym jajkiem. Postanowiłam zrobić własną, prostszą wersję. Bardziej zieloną i bardziej kojarzącą się z wiosennymi świętami. Po połączeniu składników masa wychodzi dość rzadka, ale nie zrażajcie się – na pewno zastygnie przez noc, a rano z foremki wyjmiecie smakowitą, groszkowo-chrzanową terrinę.
Potrzebujemy: lodówkę, keksówkę, folię spożywczą, blender ręczny, praskę do czosnku
Składniki:
- groszek konserwowy – 1 puszka
- kefir naturalny – 400 g
- jajka – 3 szt.
- czosnek – 3-4 ząbki
- chrzan – 1 łyżeczka
- żelatyna – 4 łyżeczki
- szczypiorek – 0,5 pęczka
- wrzątek
- cukier – 1 łyżeczka
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Jajka gotujemy na twardo i studzimy. Do kefiru przeciskamy czosnek, doprawiamy solą, pieprzem i cukrem. Dodajemy odcedzony groszek i wszystko dokładnie miksujemy (nie powinno być grudek). Drobno siekamy szczypiorek i dodajemy do mieszanki. Do szklanki wsypujemy żelatynę, dolewamy do połowy wrzątek i mieszamy. Kiedy żelatyna zacznie tężeć, dodajemy ją do miski z kefirem i groszkiem. Keksówkę wykładamy folią spożywczą i wlewamy zielony płyn do 1/4 wysokości. Wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Po tym czasie jajka obieramy, umieszczamy na zestalonej warstwie terriny wzdłuż i zalewamy pozostałą płynną masą (jeśli wystają ponad powierzchnię płynu, dociskamy). Ponownie wstawiamy do lodówki, tym razem na całą noc. Gotową terrinę podajemy udekorowaną np. koperkiem, z plasterkiem cytryny.
Smacznego!
Kasia
9 kwietnia 2017
Przepiękny kolor!
Bardzo wiosenny…
🙂