Zupa dyniowa
Nie ma dla mnie wyraźniejszego znaku nadchodzącej jesieni niż dynie pojawiajace się na straganach i w sklepach. I nie ma bardziej jesiennej zupy niż krem z dyni. Założę się, że każda zapytana osoba odpowie, że tak, owszem, ma swój przepis na dyniową zupę, jest sprawdzony i najlepszy! Mam i ja. Gotuję według niego niezmiennie od lat i zdołałam nim przekonać do tego dania nawet kilka osób, które nie znoszą mleka kokosowego i tym podobnych egzotycznych dodatków. A dynia, sama w sobie będąc słodkawym i dość mdłym warzywem, kocha takie smaki! Tak więc: imbir, mleko kokosowe, chili, kolendra – i już mamy na stole miskę pełną aromatycznej, gęstej, pomarańczowej i rozgrzewającej zupy. Jedzmy więc!
Potrzebujemy: dużą patelnię lub rondel + pokrywkę, tarkę o dużych oczkach, tarkę o małych oczkach
Składniki:
- dynia – 0,5 kg (waga miąższu po obraniu i wypestkowaniu)
- cebula – 2-3 szt.
- marchewka – 2 szt. (duże)
- świeży imbir – kawałek o długości kciuka
- bulion warzywny – 0,7 litra (możecie zamienić na rosół z kury)
- sok z 1 pomarańczy
- mleko kokosowe – 1 puszka (400 ml)
- olej – 2 łyżki
- świeża kolendra – do podania
- papryczka chili – do podania
Przygotowanie:
Na rozgrzanym oleju szklimy posiekaną cebulę. Dodajemy startą marchewkę i dusimy przez kwadrans pod przykryciem. Dorzucamy dynię pokrojoną w kostkę, starty imbir, połowę soku z pomarańczy. Dusimy wszystko przez 10 minut, po czym dodajemy bulion i doprowadzamy zawartość patelni do wrzenia. Kiedy wszystkie warzywa są miękkie, dolewamy mleko kokosowe, resztę soku z pomarańczy i miksujemy całość do gładkiej konsystencji. Ponownie gotujemy i przez ok. 10 minut pozwalamy zupie zgęstnieć (bez pokrywki). Doprawiamy do smaku pieprzem i solą. Podajemy z porwaną kolendrą i posiekaną papryczka chili.
Smacznego!
Be the first to comment.