Lekka młoda kapusta
Ile znaczy dla Polaków młoda kapusta, wiemy tylko my – Polacy. Wraz z nadejściem wiosny obserwuję co roku coś w rodzaju szału kupowania nowalijek, ale też sama takiego doświadczam. Wyjazd na nasz cosobotni targ jest jak święto; planowanie, co kupimy, co z tego zrobimy i z czym to zjemy. Wszyscy jesteśmy już trochę zmęczeni mrożonkami i znudzeni całorocznymi owocami i warzywami. Na tyle, że najczęściej nie czekamy aż pojawią się polskie nowalijki. Tak jest obecnie z kapustą – jest dostępna młoda, ale jeszcze nie nasza. Trudno! Więcej czekać nie będę! Każda polska pani domu ma własny przepis na prostą młodą kapustę; tradycyjna receptura zakłada użycie smalcu, ja jednak ten składnik zastąpiłam masłem. Tak banalnie prosto przygotowania młoda kapusta jest zdrowa, lekka i pyszna.
Potrzebujemy: garnek
Składniki:
- młoda kapusta – 0,5 główki (niedużej)
- koperek – 1 pęczek
- masło – 1 łyżka
- liść laurowy – 2 szt.
- ziele angielskie – 2 szt.
- woda – 1 szklanka (ale zależy to od garnka)
- sok z połówki cytryny
- ocet winny – 1-2 łyżki
- (opcjonalnie) cukier – 1 łyżeczka
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Kapustę siekamy, pozbywając się głąba. Sparzamy wrzątkiem i zalewamy w garnku wodą do ok. połowy. Dodajemy liść laurowy i ziele, masło, obficie solimy i gotujemy do miękkości (przez pierwsze 20 minut bez przykrywki) na małym ogniu – u mnie 2 godziny. W międzyczasie dodajemy posiekany koperek, sok z cytryny, sól i pieprz. Pod koniec gotowania 'dosmaczamy’ jeszcze octem, solą i pieprzem jeśli trzeba i zdejmujemy z ognia. Gotowe!
Smacznego!
Be the first to comment.