Spaghetti gotowane w winie
Spaghetti, parmezan, czerwone wino. Kwintesencja włoskiej kuchni, nieprawdaż? Tylko, że tym razem wszystko znajduje się na jednym talerzu. Dziś proponuję Wam fantastycznie smaczne i fantastycznie proste danie, którym możecie zaimponować gościom, nie narobiwszy się przy tym. To był eksperyment, a ja kocham eksperymenty kulinarne! Do tego rzecz dotyczyła pasty, której jestem największą fanką. Dlatego z ogromną przyjemnością wzięłam udział w konkursie „1000 osobowości, 1000 pomysłów, jedna Lubella” organizowanym przez Lubellę. Miłośnicy makaronów, przygotujcie się na ciekawe doznania smakowe i na wieeeelką porcję na talerzu (lub podzielcie się nią z kimś bliskim, wtedy będziecie mieć rozsądnej wielkości obiad dla dwojga). Siadajmy do stołu!
Potrzebujemy: garnek, patelnię, tarkę lub obieraczkę do warzyw, cedzak, praskę do czosnku
Składniki:
- makaron spaghetti (u mnie Spaghetti nr 4 Lubelli) – ok. 150 g
- czerwone wytrawne wino – 2 szkl.
- ser parmezan lub Grana Padano – 20-30 g.
- świeży szpinak – 4 garście
- świeża bazylia – 1 garść
- szalotka – 2 szt.
- czosnek – 3 ząbki + 1 duży ząbek do gotowania makaronu
- orzeszki piniowe – 2 łyżki
- masło – 1 łyżka
- oliwa extra vergine – do podania
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Orzeszki prażymy na suchej patelni do zrumienienia, po czym odstawiamy. Na tej samej patelni na rozgrzanym maśle szklimy szalotkę, pod koniec dodając przecisnięty przez praskę czosnek. Dorzucamy szpinak, mieszamy i pozwalamy mu zmieknąć, w międzyczasie dodając garść liści bazylii. Doprawiamy całość solą i pieprzem, mieszamy i odstawiamy patelnię na bok.
Makaron gotujemy al dente (nie może być miękki!). Przelewamy wodą na sitku, a do tego samego garnka wlewamy wino i dodajemy ząbek czosnku, najlepiej pocięty. Doprowadzamy wino do wrzenia, dodajemy makaron i gotujemy maksymalnie 5 minut, po czym odsączamy na sitku. Makaron przekładamy na patelnię ze szpinakiem i bazylią i podgrzewamy przez kilka minut mieszając. Na gorący makaron ścieramy ser, posypujemy danie prażonymi orzeszkami piniowymi i podajemy.
Smacznego!
*Wpis bierze udział w konkursie „1000 osobowości, 1000 pomysłów, jedna Lubella” organizowanym przez producenta makaronów Lubella
ukontentowana
18 października 2016
Wow, jaki ten makaron ma świetny kolor! Nie pomyślałabym że można barwić makaron winem. Bardzo fajny pomysł i przez to danie wygląda dużo ciekawiej. Zakładam że mogę użyć makaronu pełnoziarnistego i nie zaburzy to jakoś smaku całego dania?
Karolina
18 października 2016
Na pewno nie zaburzy, a kolor może być nawet głębszy 🙂 Super pomysł!
Milka
20 października 2016
zakładałabym że możesz. Ja miałam akurat spaghetti amber durum czaniecki i mi się w tym daniu sprawdziło. Generalnie wszystko wyszło przepysznie. Alternatywnie można tu użyć zamiast parmezanu sera koziego jak ktoś lubi. Danie się trochę zmieni ale też będzie smacznie