Ogórki kanapkowe z kurkumą
I znów „coś na zimę”! Zamęczę Was chyba swoimi przetworami, ale to dla mnie ostatni dzwonek, żeby pozamykać je w słoikach. Za moment wyjeżdżamy na wakacje i wracamy pod koniec sierpnia. Staram się więc zawekować tyle warzyw, ile mogę. Ogórki kanapkowe robię po raz pierwszy, a przepis wyszperałam na jednej z facebookowych grup kulinarnych. Trochę surowca przyjechało od teściów, trochę eko-ogórków podarowali nam Ania i Bartek, nasi znajomi (dziękujemy!). Wszystkie wyjątkowo ładne, o regularnym kształcie, więc idealne do tego rodzaju przetworu. Z podanych niżej proporcji wychodzi całkiem spora porcja kanapkowych – 8 słoików 700 ml! Już wiem, że będą pyszne i nie mogę się doczekać otwarcia pierwszego słoika! Serdecznie zapraszam po przepis.
- 3 kg ogórków
- woda – 5 szkl.
- ocet – 3 szkl.
- cukier – 2,5 szkl.
- sól niejodowana – 2 łyżki
- kurkuma – 1,5 łyżeczki
- ziele angielskie – 15 ziaren
Dot
20 września 2018
Nie wiem jak to zrobilas ale pierwszy raz przekonaly mnie do siebie górki kanapkowe 🙂 zawsze uznawalam tylko malosolne i ostatecznie kiszone w zimie (z braku małosolnych). Ale te jakos tak sie do mnie miło uśmiechają i postanowiłam, że sama też takie zrobie skoro już jestem w szale wekowania różnych przetworów XD i wiem, ze post o ogórkach byl dodany juz dawno ale chcialam powiedziec, że bardzo podoba mi się Twoja stronka 🙂
Karolina
21 września 2018
Dziękuję 🙂 Polecam zrobić od razu sporo słoików, bo ogórki znikają nie wiadomo kiedy 🙂