Tatar śledziowy
Ci, którzy mnie znają wiedzą, że za śledzie dam się pokroić. U mnie sezon na śledzia jest zawsze. Bez skrępowania jem je na śniadanie, potrafię po prostu otworzyć słoik z koreczkami i wyjadać. Moja miłość do śledzi nie zna granic i uwielbiam je pod każdą postacią do tego stopnia, że poważnie zastanawiałam się, czy nie utworzyć tu osobnej kategorii pt. 'Śledzie’. Tym razem proponuję Wam przyrządzenie tatara z tej ryby; to bardzo interesujący dodatek np. do chleba czy 'pod wódeczkę’ – cytrynowy, jednocześnie dość ostry dzięki musztardzie i chili ale też lekko słodkawy za sprawą miodu. Sprawdźcie sami!
Potrzebujemy: miskę
Składniki:
- śledzie (płaty) – 0,5 kg
- 2 ogórki konserwowe (zobaczcie przepis na moje Korniszony – ogórki konserwowe)
- papryczka chili (mała, drobniutko pokrojona) – 1 szt. (lub połowa, jeśli nie jesteście jej amatorami)
- średnia czerwona cebula – połowa
- cytryna – 1 szt. (sok i skórka)
- pęczek koperku
- musztarda francuska – 3 łyżki
- miód – 2 łyżeczki
- olej – 1 łyżka
- sól, pieprz (świeżo mielony)
Przygotowanie:
Wymoczone w wodzie przez 30 minut śledzie myjemy, osuszamy i kroimy w bardzo drobną kostkę ( 0,5 cm). Marynujemy w soku i skórce otartej z cytryny w lodówce przez 30 minut. Ogórki i cebulę siekamy w miarę możliwości jeszcze drobniej niż śledzie, podobnie papryczkę chili. Śledzie wyjmujemy z lodówki i dodajemy do nich pokrojone warzywa razem z drobno posiekanym koperkiem. Następnie dodajemy kolejno: musztardę, miód, olej, sól i pieprz. Po wymieszaniu wstawiamy do lodówki na pół godziny. Tatar jest gotowy do podania!
Smacznego!
Be the first to comment.