Co na śniadanie? #1 – jajka
O ile w tygodniu przed pracą nie mamy czasu celebrować śniadań i najczęściej łapiemy w biegu to, co pod ręką, to już w weekend rano można zaszaleć. Czasem stajemy wtedy przed otwartą lodówką i zwyczajnie brakuje nam pomysłu na pierwszy posiłek dnia. Dlatego postanowiłam przygotować kilka tekstów o ciekawych opcjach śniadaniowych.
Na pierwszy ogień idą jajka! Są dla mnie istotne ze względów zdrowotnych, a poza tym można je przygotowywać na niezliczoną liczbę sposobów. Mamy dwa zaprzyjaźnione gospodarstwa, z których przyjeżdżają do nas eko-jaja. Oceniając ich kształt i wielkość zaczynam nabierać podejrzeń, że mogą pochodzić od kur zielononóżek.
A zatem – kupiliście już jajka. Co możecie z nimi zrobić?
- Jajecznica
Nieśmiertelne poranne danie, przyjaciel skacowanych i obowiązkowy element śniadaniowych zestawów barowych. Każdy lubi ją inną – od półpłynnej po bardzo zwartą i wysmażoną. Chyba najbardziej polskim wariantem jest wersja ze smażoną kiełbasą lub bekonem, ewentualnie z pieczarkami i posypana szczypiorkiem. Moja mięsna jajecznica zawiera wędzony boczek domowej roboty. Kilka razy w roku w moim domu robi się i wędzi wędliny. Jajka z patelni z takim domowym boczkiem są wprost genialne! Inne składniki to pomidory i świeża bazylia.
Wędzony łosoś czy kurki to też przepyszne uzupełnienie jajecznicy. Od kilku lat mieszkam pod miastem, ale niestety okolicznych lasach kurki nie rosną. W tej kwestii muszę liczyć na rodzinę lub zbierać je sama, ale w innej lokalizacji. Tymczasem opcją, którą wybieram dla siebie najczęściej, jest jajecznica wegetariańska. Dodaję do niej duszoną szalotkę, pomidory, grillowaną cukinię i świeżą bazylię. A czasem szpinak, jeśli akurat mam go w domu.
2. Jajko na miękko
Odwieczny dylemat: ile należy gotować jajko na miękko? Moja odpowiedź to: 3 minuty od momentu zagotowania wody. Jajko na miękko z samą solą i pieprzem? Powiało nudą. Prawdziwa zabawa zaczyna się, kiedy w płynnym żółtku można coś zamoczyć i to zjeść. Chrupki bekon, wąskie tosty czy – w sezonie – grillowane szparagi. Co ciekawe, w kuchni brytyjskiej czy australijskiej, te podłużnie pokrojone składniki do moczenia są nazywane soldiers. Ponoć dlatego, że przypominają żołnierzy stojących na baczność. Ja – czekając z utęsknieniem na sezon szparagowy – do jajek na miękko zajadam się tostami natartymi czosnkiem i posypanymi ziołami prowansalskimi. Banalne? Owszem, ale pyszne!
3. Jajko na twardo
Czyli gotowane 8 minut od zawrzenia wody (wtedy nie musimy się martwić o brzydką ciemną obwódkę naokoło żółtka). Jako że echa świąt wielkanocnych jeszcze nie przebrzmiały, każdy ma chyba trochę dość jajek na twardo z solą i pieprzem, jajek na twardo ze szczypiorkiem, jajek na twardo z majonezem, deviled eggs (czyli jajek na twardo z włożoną w miejsce ugotowanego żółtka pastą jajeczną)… Więc może różowe jajka? Czemu nie? Można je marynować, co ostatnio wypróbowałam po raz pierwszy. Przez 7 godzin moczyłam je w kwaśnej buraczanej marynacie. Po wyjęciu i rozkrojeniu wyglądały ślicznie i miały ciekawy, lekko kwaskowy smak. Inne sposoby to marynowanie w winie (jeśli potłuc skorupkę, jajka będą pokryte marmurkowym, żyłkowym wzorem) albo w kurkumie (będą żółte).
4. Jajka faszerowane
Nudne jajka na twardo zyskują nową postać, jeśli umiejętnie rozetnie się skorupki na połowy i wypełni mieszanką jajka i np. pieczarek z cebulą i natki pietruszki. Można je dodatkowo obrócić do góry dnem i obsmażyć na patelni. Ta przekąska kojarzy mi się wybitnie z Wielkanocą. Zresztą, rzadko chce mi się wykonywać takie precyzyjne prace w kuchni bez specjalnej okazji.
5. Pasty jajeczne
Płynnym ruchem przechodzimy do innego sposobu wykorzystania jajek na twardo, czyli do past jajecznych.
Uwielbiam je robić i najczęściej przygotowuję kilka smaków naraz. Ugotowane jajko rozgniatam z ok. 100-120 g białego twarogowego sera, dodaję 2 łyżki naturalnego jogurtu i do każdej porcji różne dodatki: wędzoną makrelę albo tuńczyka, curry, wędzoną sproszkowaną paprykę (czyli zwykłą słodką, którą wkładamy do wędzarni w czasie wędzenia mięsa), zioła, awokado czy kapary. Często dolewam też łyżkę oleju lnianego, którego zapas zawsze mam w lodówce. Do tego świeży ciemny chleb i śniadanie gotowe!
6. Jajko sadzone
Szkół robienia jajka sadzonego jest tyle, ilu kucharzy. Sama dążę do perfekcji, ale na razie, jak widać na zdjęciach, wychodzi mi różnie. Mam w planach wpis o tym, jak usmażyć idealne jajko sadzone i wypróbować przy tym tyle sposobów, ile się da. Na razie jednak pokażę kilka pomysłów na podanie tego przysmaku. Najprościej – oczywiście prosto z patelni!
Jajko sadzone czasem jem na śniadanie na Wegańskim gulaszu z ciecierzycy. Jest bardzo aromatyczny i sycący, ale w tym przypadku najlepiej zrobić go dzień wcześniej i pozwolić mu się 'przegryźć’.
Jajko sadzone w dziurze. Bardzo podoba mi się na nazwa, odkąd po raz pierwszy zobaczyłam ją w serwisie BuzzFeed. O co chodzi? O 'ramkę’ z innego składnika, w której na patelni smażymy jajko. Może to być plaster papryki, wycięty tost, krążek dużej cebuli albo bakłażana.
Jajko sadzone na tostach lub gofrach. Bardzo zwykłe, ale można jego smak podkręcić np. pieprzem cayenne, który przeważnie dodaję. Taka gofrowa kanapka – koniecznie piętrowa! – może się składać z wielu dodatków, np. pesto, kaparów i boczku (sprawdźcie przepis na moją Porządną kanapkę z gofrów na ranek po imprezie).
7. Jajko zapiekane
To właściwie odmiana jajka sadzonego. Wbite do innego składnika, piecze się w nim, zamiast bezpośrednio na patelni. Ten sposób daje dużo możliwości kombinowania i na pewno jest zdrowszy niż smażenie na tłuszczu. W czym można zapiekać jajko? W ziemniaku, awokado, babeczce-foremce zrobionej ze startych ziemniaków albo chleba. Moje ulubione sposoby podania to jajko zapiekane w bułce (wyłożonej plasterkami wędzonego łososia lub z domową sałatką grzybową na dnie wydrążonej bułeczki)…
… albo szakszuka (shakshouka) czyli nieziemsko pachnące i pełne aromatu danie kuchni libijskiej i tunezyjskiej. Mimo, że wygląda na obiad, najczęściej podawane jest na śniadanie. Ja pomidorową bazę robię wieczorem poprzedniego dnia, a rano tylko podgrzewam i wbijam jajka. Jaka wygoda!
8. Jajko w koszulce
Przeglądając Instagram zobaczycie, ze mało które zdjęcia potraw zbierają tyle lajków co te przedstawiające prostą kanapkę zwieńczoną poached egg czyli jajkiem w koszulce, koniecznie naciętym i z wypływającą żółtą zawartością. Faktycznie, ślinka cieknie na sam widok ciepłego żółtka! Przygotowanie jajka w koszulce nie jest trudne, ale wymaga sprawnych i ostrożnych ruchów i przyznam się, że za każdym razem trochę się denerwuję. Wystarczy doprowadzić wodę z łyżką octu do wrzenia w garnku i odczekać chwilę, a potem energicznie zawirować ją łyżką. Jajko wbite do małej miseczki ostrożnie wlać w środek wiru i zamieszać delikatnie, aby się 'nie rozpełzło’ a białko, zastygając, otuliło płynne żółtko. Po ok. 3 minutach z wyczuciem wyjmujemy jajko cedzakiem i umieszczamy w docelowym miejscu. Proste? Proste! Wypróbujcie ten sposób podania np. z tostem z pleśniowym serem i wędzonym łososiem. Niebo w gębie!
9. Omlet
Omlety robię najrzadziej, ale to niedopatrzenie muszę naprawić. Do omletów można dodać naprawdę wszystko, co mamy w lodówce. Moja ulubiona wersja to ta ze szpinakiem, kozim serem albo twarożkiem i pomidorami. Do tego ketchup albo Relish pomidorowy z curry domowej roboty. Rewelacja!
10. Frittata
Czyli mały 'upgrade’ omleta. Do 4 jajek dodaję ok. 100 g białego sera i pół szklanki mleka, a do tego 2-3 łyżki mąki i ulubione przyprawy. Mieszam i tą masą zalewam warzywa, które udusiłam na patelni – plastry ugotowanych ziemniaków, pieczarki, cebulę i czosnek, brokuły, cukinię, paprykę, marchewkę – co tylko przyjdzie mi do głowy i co aktualnie mam na stanie. Frittata jest daniem dość ciężkim i bardzo ekonomicznym. Pozwala na zagospodarowanie wszelkich resztek zalegających w kuchni. Dlatego mam zwyczaj robienia tej potrawy na śniadanie każdego Światowego Dnia Żywności w październiku. To dodatkowa okazja, aby pokazać, ze szanujemy jedzenie i zamiast wyrzucać jego pozostałości, możemy zamienić je na nowe, ciekawe dania.
To było 10 moich sposobów na jajka. Na pewno nie wyczerpałam wszystkich możliwości użycia tego produktu. A może macie inne pomysły na wykorzystanie jajek? Jeśli tak, podzielcie się nimi w komentarzach. Chętnie wypróbuję nowe przepisy!
Smacznego!
Be the first to comment.