Bucatini all’Amatriciana

bucatini_wpis

Amatrice – nazwa tej włoskiej miejscowości jest ostatnio na ustach wszystkich, niestety z powodu tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi, które zrównało całe miasteczko z ziemią i pochłonęło prawie 300 ofiar. Wszyscy starają się pomóc na swój sposób, robią to także szefowie kuchni. Znany wszystkim Jamie Oliver, właściciel m.in. sieci włoskich restauracji Jamie’s Italian, postanowił na ratowanie ocalałych z katastrofy przeznaczyć po 2 funty z każdego zamawianego w tych knajpach dania. Ale wszystkich z menu – tylko jednego konkretnego.  Bucatini all’Amatriciana. Dlaczego? Bo Amatrice, zanim stało się sławne z powodu niszczycielskiej siły natury, było znane jako kuźnia doskonałych kucharzy i wspaniałych przepisów. Stamtąd właśnie pochodzi receptura na mięsny, dość ostry sos, zazwyczaj podawany z makaronem bucatini (wygląda jak bardzo grube spaghetti, z dziurką w środku).  Postanowiłam wypróbować ten przepis – jest naprawdę megapyszny. Zwróćcie uwagę, że nie ma w nim ŻADNYCH ziół, ani bazylii, ani oregano. Całą „robotę” robi guanciale (podgardle wieprzowe) czy pancetta lub (w naszych warunkach) najlepszej jakości bekon, cebula, chili i czosnek oraz dodatek dojrzewajacego, startego sera. Trzeba dobrze doprawić solą i pieprzem i jest! Wspaniały włoski obiad. Kto mieszka w Wielkiej Brytanii, ten ma szansę zjeść go i przy okazji wesprzeć szczytny cel. My w Polsce – smakujmy i myślmy ciepło o wszystkich, którzy bardzo potrzebują tych 2 funtów i dużo, dużo więcej <3

Potrzebujemy: patelnię, garnek, talerz

Składniki:

  • makaron bucatini – 350 g
  • pomidory – 8 szt. dojrzałych malinowych lub 2 puszki
  • pancetta lub najlepszej jakości chudy bekon (w kawałku) – 200 g
  • cebula – 0,5 szt.
  • papryczka chili – 1 szt. małe lub 0,5 szt. dużej
  • parmezan/pecorino – minimum 20 g (dużo!)
  • czosnek – 3 ząbki
  • olej rzepakowy – 1 łyżka
  • sól, pieprz

Przygotowanie:

Makaron przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu, przelewamy wodą i studzimy. Na rozgrzanym oleju smażymy pancettę/bekon pokrojony w niedużą kostkę. Kiedy tylko zacznie się rumienić, zdejmujemy z patelni i odkładamy na talerz, nie wylewając tłuszczu. Prażymy na nim jak najdrobniej posiekaną cebulę z tak samo drobno pokrojoną papryczką chili – do lekkiego zrumienienia. Po tym czasie dodajemy pomidory (jeśli świeże – pokrojone na połówki; kiedy się rozpadną, wyławiamy skórki). Gotujemy bez przykrycia ok. 30 minut mieszając co jakiś czas, pod koniec wrzucając posiekany czosnek i pancettę/bekon. Po 10 minutach dodajemy do zawartości patelni ugotowany makaron, mieszamy wszystko i ścieramy na tarce dojrzewający twardy ser – parmezan, pecorino etc. Im więcej, tym lepiej. Podajemy, póki gorące!

Smacznego!

Comments

Be the first to comment.

Leave a Comment

You can use these HTML tags:
<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>