Śledzie na 32 sposoby
Śledź zwyczajowo kojarzy się nam z Bożym Narodzeniem. Wszyscy Polacy gorączkowo wtedy wyszukują w Internecie przepisy na pomysłowe przyrządzenie tej ryby. U mnie jest trochę inaczej – powiem krótko: każda okazja jest dobra, żeby zjeść śledzia! To moja ulubiona ryba i wiedzą to ci, w których obecności potrafiłam wyjadać koreczki wprost ze słoika w trakcie pracy. Nie ma różnicy – śniadanie czy obiad, zima czy lato – śledź jest dobry ZAWSZE! Nie tylko w czasie swiąt, ale też na spotkania towarzyskie! Impreza – wiadomo: napoje wyskokowe. A z takimi najlepiej smakuje co? No właśnie – śledzik.
Na początku kupiłam 20 płatów śledziowych, na każdą z przekąsek przeznaczyłam 2 pokrojone ukośnie sztuki tak, aby otrzymać 10 małych porcji, każdą w innym smaku. Potem rozszerzyłam zakres tego śledziowego eksperymentu i cały czas staram się odkrywać nowe metody podania tej super ryby. Poniżej znajdziecie ich sporo: tych dla cierpliwych i takich, które nie wymagają marynowania w słoiku i czekania, jedynie 1-2 – godzinnego „przegryzienia się” składników w lodówce. Sami zobaczcie, może któryś z przepisów stanie się Waszym ulubionym?
- Śledzie z cebulą i chili
Swojskie śledzie z cebulką pojawiają się na naszym stole chyba najrzadziej. Prawie zawsze od razu wzbogacam tę wersję papryczką chili, nie żałując nasion. Siekamy drobno 1 cebulę i 1 papryczkę i mieszamy ze śledziami. Zalewamy olejem do pokrycia składników, doprawiamy pieprzem i sokiem z połowy cytryny.
Dla lepszego efektu wizualnego można też użyć chili w różnych kolorach, świeżego z suszonym oraz czerwoną cebulę.
2. Śledzie w śmietanie z cebulą i jabłkiem
Miłośnikiem tej przekąski jest mój tata, ja – mniej. Drobno posiekane: cebula i jabłko, śmietana (ew. jogurt), trochę soli i pieprz. I oczywiście sok z cytryny.
3. Śledzie z czosnkiem i ogórkami kiszonymi
Mój ostatni faworyt! Jedyny raz trafiłam w sklepie na taki rodzaj porcjowanej przekąski śledziowej. Nie mogłam jej potem nigdzie znaleźć, więc przygotowałam ją sama. 1 drobno posiekany ogórek kiszony i jeszcze drobniej pokrojone 2 ząbki czosnku razem z garścią pokrojonego koperku i odrobiną pieprzu oraz cytrynowego soku dają prawdziwą ambrozję smaku.
4. Śledzie w miodzie i musztardzie z jogurtem
Ten smak wypróbowałam niedawno, z okazji rodzinnej imprezy. Okazał się na tyle pyszny, że zawartość całej miseczki znikła od razu w całości. Do śledzi wystarczy dodać dressing z 2 łyżek oliwy extra vergine, 1 łyżeczki octu, miodu i musztardy francuskiej. Doprawiamy odrobiną soku z cytryny, solą i pieprzem i na koniec dodajemy 1-2 łyżki jogurtu naturalnego (ja użyłam oczywiście mojego jogurtu domowej roboty).
5. Śledzie korzenne
Do tego rodzaju podania śledzia w moim domu podchodzi się z rezerwą – no bo kto jada rybę na słodko? Ano ja! Ten przepis pokazała mi kiedyś moja mama i ja z lubością go odtwarzam. Sok z całej pomarańczy dzielimy na 2 porcje. W jednej moczymy przez 30 minut garść rodzynek. Pół czerwonej cebuli posiekanej w piórka szklimy na patelni na małej łyżce masła. Do miękkiej cebuli dorzucamy łyżkę koncentratu pomidorowego, połowę soku i mieszamy składniki, cały czas podgrzewając. Dodajemy rodzynki, doprawiamy szczyptą cynamonu (lub przyprawy do piernika) i dolewamy pozostałą część soku. Jeszcze sól, pieprz i gotowe!
6. Tatar śledziowy
Przepyszny rybny snack, na który przepis znajdziecie na stronie Tatar śledziowy. Nie próbowaliście jeszcze? Naprawcie ten błąd jak najszybciej.
7. Śledzie słodko-kwaśne
Ta wersja śledzi jest bardzo blisko tych, które kupicie w słoiku w sklepie pod wieloma nazwami. Ale zrobiona w domu! Do tej ilości płatów potrzebujemy: po 1 łyżce pikantnego ketchupu, zalewy z ananasa, octu winnego i koncentratu pomidorowego, poza tym 2 plastrów ananasa, łyżkę rodzynek sparzonych wrzątkiem, 0,5 szt. cebuli (czerwona lepsza, ja miałam tylko białą) i pół niedużej czerwonej papryki posiekanej grubo. Cebulę z papryką przesmażamy szybko na patelni na maśle. Dodajemy ananasa w kostce i rodzynki i wszystkie składniki płynne, doprawiamy pieprzem (opcjonalnie – cukrem). Po 3 minutach zestawiamy i studzimy. Mieszamy z pokrojonymi śledziami i chłodzimy w lodówce. Ja dodałam jeszcze łyżkę kaparów.
8. Śledzie z ogórkiem w zalewie curry
Ogórek i przyprawa curry są dla mnie idealnym połączeniem! Do pokrojonych śledzi dodajemy pół świeżego ogórka posiekanego w półcentymetrową kostkę i obficie doprawiamy pieprzem. Zalewamy marynatą złożoną z: 8 łyżek oleju lnianego (użyjcie rzepakowego, jeśli nie macie), 1 łyżeczki curry, 1 płaskiej łyżki cukru i 2 łyżeczek soku z limonki.
9. Śledzie na ostro z suszonymi pomidorami
Przepis na bazie receptury z Kwestii Smaku: 0,5 szt. zielonego chili (z małą ilością nasion) siekamy w wąskie plasterki i razem z łyżką musztardy francuskiej mieszamy z pokrojonymi śledziami. Dodajemy 6 szt. suszonych pomidorów (z oliwy) pokrojonych w paski oraz pół czerwonej cebuli w piórkach. Mieszamy i dodajemy płyny: 1 łyżkę oliwy z pomidorów, 1 łyżeczkę octu balsamicznego oraz 1 łyżkę oleju (ja użyłam lnianego, ale jeśli nie macie, skorzystajcie z rzepakowego). Doprawiamy pieprzem, dorzucamy łyżkę posiekanego szczypiorku.
10. Śledzie kolorowe a la Mexico
Super sałatka! Mieszamy składniki: 0,5 puszki kukurydzy konserwowej i 0,5 puszki czerwonej fasoli. Dodajemy 0,5 pęczka grubo siekanego szczypiorku i czerwoną cebulę pokrojona w piórka, 2 łyżki ziół prowansalskich i na koniec 6 pomidorków koktajlowych w grubych plastrach. Wlewamy 2-3 łyżki oleju lnianego lub rzepakowego, 2 łyżki dobrego octu winnego i doprawiamy pieprzem.
11. Śledzie marynowane w winie
Przekąska ze szwedzkiej książki kulinarnej , wersja dla cierpliwych. Mieszamy 310 ml białego wytrawnego wina, 6 łyżek czerwonego octu winnego, 3 łyżki cukru, łyżkę ziaren białego lub kolorowego pieprzu i łyżkę ziaren kolendry. Kroimy 6-8 filetów śledziowych (uprzednio wypłukanych) na duże kawałki, układamy na nich krążki 1 czerwonej cebuli, zalewamy marynatą i odstawiamy do lodówki na minimum 12 h.
12. Śledzie w pijanych rodzynkach
Kolejny przepis dla cierpliwych, dostałam go od koleżanki Asi (dzięki!). 250 g sparzonych rodzynek moczymy przez 1 dobę w ok. 200 ml (może być więcej) rumu (ja za drugim razem zalałam je 100 ml rumu i 100 czerwonego wytrawnego wina). Po tym czasie rodzynki wyjmujemy i mieszamy z 600 g filetów sledziowych (nie moczonych), pokrojonych w kawałki „na 1 kęs”. 3 cebule kroimy w półplastry i parzymy 3 razy, po czym dodajemy do śledzi. Rum mieszamy z koncentratem pomidorowym (słoiczek 190 g), dolewamy 2 łyżeczki sosu Worcester, sok z półtorej cytryny, a na końcu olej – ok. 2/3 szklanki. Na koniec doprawiamy pieprzem. Śledzie najlepiej smakują na 3 dzień, po nocy spedzonej w lodówce.
13. Śledzie ze śliwką i pomarańczą
Te śledzie można zjeść już szybciej – po paru godzinach. Potrzebujemy: 5 płatów śledziowych, 10 śliwek, skórkę otartą z 1 pomarańczy + miąższ z połowy, olej lniany, pieprz. Wymoczone płaty tniemy wzdłuż na połowę i owijamy każdą połówką śliwkę razem z wyfiletowanym dzwonkiem pomarańczy. Przełuwamy wykałaczką i przekładamy do naczynia z płaskim drem i wyższymi rantami. Wszystko doprawiamy pieprzem, posypujemy skórką otartą z pomarańczy i wlewamy olej lniany – tyle, aby koreczki się w nim unurzały. Można ozdobić koperkiem.
14. Śledzie z żurawiną
Jedne z pyszniejszych, jakie zjecie! Lekko słodkie dzięki żurawinie, kwaskowe (bo ocet) i z dodatkiem oleju, który wspaniale nasiąka aromatem ryby. Dużą cebulę zalewamy 3 łyżkami octu z białego wina i dolewamy sok z połowy cytryny. Marynujemy tak cebulę ok. 2h, co jakiś czas mieszając. 4 łyżki żurawiny sparzamy wrzątkiem. 3-4 płaty śledzia (namoczone wcześniej) kroimy na kawałki „na 1 kęs”, układamy w płaskiej salaterce i zakrywamy marynowaną cebulą oraz zasypujemy żurawiną. Dolewamy ocet z sokiem z cytryny i całość zalewamy olejem (u mnie lniany) do momentu przykrycia zawartości salaterki. Najlepiej wstawić na noc do lodówki, do „przegryzienia”. Opłaca się czekać!
15. Śledzie pod pierzynką
No oczywista oczywistość! Warstwowa sałatka, ja jednak nie daję na każdą warstwę majonezu. Kłóci mi się ten dodatek ze śledziem i z burakiem, więc nakładam co drugą kolejkę. Tutaj propozycja w słoiku 0,5 l – gotujemy 2 małe buraki, 2 ziemniaki i 2 jajka (na twardo), 2 wymoczone śledziowe płaty kroimy w drobną kostkę. Układamy warstwami: burak starty na tarce o dużych oczkach, ziemniaki (rozdziabane widelcem), majonez, śledzie (skropione sokiem z cytryny) + szczypta koperku i jajka (ja kroję w wąskie plasterki), na wierzch majonez. I zaczynamy od nowa: burak, ziemniaki, warstwa majonezu, śledzie z cytrynowym sokiem i koperek, jajka i na koniec majonez. Na wierzch ścieramy na tarce plasterek żółtego sera i dekorujemy koperkiem. Odstawiamy do „przegryzienia” na kilka godzin.
16. Śledzie z korniszonami
Najlepsze ze słoika. Po zalaniu olejem i wsadzeniu kilku półplasterków cytryny, po kilku godzinach smaki są idealnie przemieszane. Malutkie korniszony owijamy po 1 sztuce w kilka, np. 5 płatów śledziowych (wypłukanych). Każdy przekłuwamy 2 wykałaczkami, żeby rulon dobrze się trzymał, i kroimy równo w połowie wysokości. Otrzymane w ten sposób bardziej płaskie koreczki możemy: a) umieścić w salaterce, dodać posiekaną cebulę, sok z połowy cytryny i zalać olejem, lub b) umieścić w słoiku, w szpary poutykać półkrążki cebuli, zalać olejem i sokiem z cytryny + dodatkowo kilka jej półplastrów powtykać w wolne miejsca. W obu przypadkach śledzik bedzie smakował super po minimum kilku godzinach „przegryzania się” smaków.
17. Śledzie z buraczkami
Ach, ten piękny, różowy kolor! I, ech, ten najonez… Nie jestem zwolenniczką dodawania go do sałatek, ale wszelkie próby unikania go udowodniły mi, że w tym wypadku nie da się jednak inaczej. 0,5 kg filetów kroimy w kostę, tak samo jak 2 ugotowane i obrane buraki. Opcjonalnie możemy dodać pół małego jabłka (pokrojone w małą kosteczkę). Do tego drobno poszatkowana sparzona cebula, 4 korniszony, również pokrojone w kostkę oraz 2 łyżeczki kaparów. Wszystko mieszamy, doprawiamy pieprzem, łyżką soku z cytryny i łyżką octu z białego wina. Dodajemy 3 łyżki majonezu i 3 łyżki jogurtu greckiego. Po połączeniu składników, odstawiamy na noc do lodówki.
18. Śledzie pomidorowe z fasolą i ogórkiem kiszonym
Ten przepis zwrócił moją uwagę, bo jako jeden z niewielu nie zawierał majonezu. Ryby przygotowane w ten sposób są naprawdę bardzo, bardzo dobre! 3 wymoczone filety tniemy wzdłuż, a potem na kawałki. Dodajemy do nich: przepłukaną i odsączoną fasolę z 1 puszki, 2 szalotki posiekane w możliwie najdrobniejszą kostkę, podobnie 2 ogórki kiszone oraz pokrojone drobno 2 jajka na twardo. Dodajemy przecier pomidorowy (3 łyżki) i ketchup (5 łyżek), płaską łyżkę cukru i 2 łyżki oleju, wszystko doprawiamy pieprzem i octem winnym (1-2 łyżki). Odstawiamy na noc do „przegryzienia”.
19. Śledzie „po męsku”
Przepis znalazłam na jednej z facebookowych grup kulinarnych. Czemu „po męsku”? Mogę się tylko domyslać: może dlatego, że są bardzo ostre, nie wymagają fantazyjnych składników i kroi się je w dość duże kawałki? Tak czy owak zróbcie je, bo smakują wybornie. 6 filetów śledziowych płuczemy i przez ok. 30 minut moczmy w soku z całej cytryny oraz kilku łyżkach oleju. Po tym czasie kroimy na spore kawałki (wieksze, niż zwykle to robicie) i przekładamy do salaterki, Do sledzi dodajemy: 2 posiekane ogórki kiszone, 2 cebule (czerwoną i żółtą), 1 niedużą paprykę (czerwoną lub pomarańczową), drobniutko posiekaną papryczkę chili (opcjonalnie – odważni mogą dodać jeszcze płaską łyżeczkę płatków chili), łyżkę cukru i pół pęczka koperku. Wszystko zalewamy olejem z sokiem cytrynowym, w którym wcześniej moczyła się ryba i dolewamy jeszcze trochę oleju oraz ewentualnie co nieco octu z białego wina.Wszystko mieszamy.
20. Śledzie gotowane w zalewie
Czy spotkaliscie się wcześniej z gotowanym śledziem? Ja nie. Tym chętniej wypróbowałam przepis z bloga Kulinarnej Maniusi, oczywiście delikatnie go modyfikując. Przepis jest rewelacyjny a tym śledziom po prostu nie można się oprzeć! Najpierw przygotowujemy zalewę z 1 szkl. wody, 0,5 szkl. octu jabłkowego, 3/4 szkl. oleju, 1 łyżki soli, 3 łyżek brązowego cukru, 2 łyżek ketchupu pikantnego i 2 łyżek przecieru pomidorowego (u mnie domowa Passata). Dodajemy 3 listki laurowe, 3 kulki ziela angielskigo i kilka ziaren pieprzu. Wszystko mieszamy w rondlu, zagotowujemy i zestawiamy z ognia. 8 wymoczonych płatów sledziowych kroimy w kawałki „na 1 kęs”, cebulę w piórka i układamy w osobnym garnku naprzemiennie warstwami, posypując cebulę świeżo zmielonym pieprzem (śledzie, cebula, pieprz, śledzie, cebula, pieprz itd.). Wszystko zalewamy gorącą zalewą i podgotowujemy ok 4 minut. Zestawiamy, studzimy i przekładamy do słoika na noc (ja już w słoiku dosmaczyłam wszystko dodatkową płaską łyżką cukru i zamieszałam).
21. Śledzie gajowego
Uwielbiam grzyby, ale ich połączenie ze śledziami teoretycznie nie bardzo mi pasowało. Dlatego postanowiłam wypróbować ten przepis w praktyce. I wiecie co? Po przegryzieniu są nawet dobre, aczkolwiek ja, aby uzyskac zadowalający dla siebie efekt, musiałam dodać jeszcze łyżkę octu jabłkowego. Sami osądźcie! Zaczynamy od suszonych grzybów – 40 g prawdziwków lub podgrzybków zalewamy szklanką wrzątku i odstawiamy na noc. Nastepnie wypłukane śledzie (8 szt.) moczymy 1h w wodzie i 1h w roztworze 2 szklanek wody i 1 szklanki octu 10%. Na oleju podsmażamy 2 cebule pokronone w półplastry, po czym dodajemy grzyby razem z wodą. Podgrzewamy do odparowania płynów. Doprawiamy solą, pieprzem, dolewamy 2 łyżki oleju i po wymieszaniu zastawiamy do wystudzenia. Śledzie kroimy, mieszamy z zawartością patelni i zamykamy w słoiku lub pojemniku (ja dodałam jeszcze trochę octu jabłkowego), wstawiamy do lodówki na 2-3 dni. Codziennie mieszamy.
22. Śledzie po kaszubsku
Nie mogło ich zabraknąć w mojej śledziowej kolekcji! Przecież to typowy polski rarytas. Znalazłam wiele odmian przepisu na śledzika po kaszubsku, ale najbardziej „podszedł” mi ten: Na patelni rozgrzewamy 10 łyżek oleju, szklimy 3 pokrojone cebule, następnie dodajemy łyżkę cukru, 4 łyżki octu 10%, 5 łyżek koncentratu pomidorowego, 3 liscie laurowe i 3 ziela angielskie. Zestawiamy i dodajemy 0,5 łyżeczki ziarenek gorczycy. Studzimy, po czym dodajemy pokrojone płaty śledziowe i wszystko mieszamy.
23. Śledzie orientalne
Ich tajemnicą jest kardamon i kmin rzymski. Po otwarciu słoika czuje się przede wszystkim aromat kojarzący się z tajskim lub bliskowschodnim jedzeniem. Niesamowite! Potrzebujemy 6 płatów śledzia, które kroimy „na 1 kęs”. Dodajemy do nich 2 czerwone pokrojone cebule, następnie: 4 goździki, 4 ziarna ziela angielskiego, 2 listki laurowe, 0,5 łyżeczki cynamonu, 0,5 łyżeczki kminu rzymskiego, 0,5 łyżeczki sproszkowanego imbiru i 1 łyżeczkę sproszkowanego kardamonu. Wszystko zalewamy marynatą złożoną z 6 łyżek oleju, 5 łyżek soku z cytryny i 1 łyżeczki miodu. Szczelnie zamykamy na 2 dni – potem można jeść.
24. Śledzie po cygańsku
Przepis wzięłam z jednej z popularnych gazet, ale nie poszłam za radą autora i nie dodałam cukru. Przecież ketchup ma go i tak dość dużo. Moim zdaniem tak przygotowany sos do śledzika idealnie trzyma równowagę pomiędzy słodkim a kwaśnym. No i.. zamiast sarepskiej, dodałam moją ulubioną musztardę francuską, ale trzymajcie się tej oryginalnej, jeśli właśnie ją wolicie. Do pokrojonych płatów śledziowych dodajemy 2 garście małych korniszonków pokrojonych w plasterki, pokrojone malutkie pierczarki konserwowe (0,5 szkl.) i posiekaną w piórka czerwoną cebulę (dobrze ją wcześniej oprószyć solą i odstawić na 20 minut, co jakiś czas wygniatając łyżką albo tłuczkiem). Wszystko zalewamy sosem, złożonym z 1 szklanki pikantnego ketchupu, 2 łyżeczek musztardy (sarepskiej, a u mnie francuskiej), 3 ząbków czosnku przeciśniętych przez praskę, 0,25 szklanki oleju. Doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy na noc do lodówki.
25. Śledzie z suszonym pomidorem i chili
Podobne śledziki przyniosła koleżanka na naszą imprezę. O dokładny przepis nie spytałam, bo postanowiłam poimprowizować. Są pyszne! Ok. 0,5 kg odmoczonych śledzi kroimy w dzwonka. 2 cebule pokrojone w półplastry szklimy na oleju, pod koniec dodając 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę. Kroimy w paski suszone pomidory (100-120 g – najlepsze bedą Domowe suszone pomidory), a 1 papryczkę chili w plasterki (2 szt. jeśli ma być ostrzej). W słoiku układamy warstwami kawałki śledzia, cebulę z czosnkiem, pomidory i chili. Całosć zalewamy olejem (najlepiej z pomidorów, jeśli zabraknie, dopełniamy rzepakowym). Odstawiamy na noc do lodówki i zajadamy następnego dnia.
26. Śledzie po litewsku
Ten wyśmienity pomysł na tradycyjnego śledzia podesłała fanka Local Foodie, Monika (bardzo dziękuję!). 40-50 g suszonych prawdziwków zalewamy na 2h zimną wodą (w tym samym czasie namaczamy 4 płaty śledzi), następnie w tej samej wodzie gotujemy je przez 40 min. Po wszystkim wywar zachowujemy, a grzyby drobno siekamy. Namoczone śledzie kroimy „na 1 kęs”. Drobno pokrojoną 1 cebulę szklimy na oleju, 4 wędzone szprotki z oleju rozcieramy widelcem i dodajemy do cebuli, a po kwadransie – 5-6 łyżek koncentratu pomidorowego (mieszamy, dusimy 10 min., nie przypalamy!) . Do sosu dodajemy posiekane prawdziwki wraz z wywarem, gotujemy całość 5 minut, doprawiamy pieprzem i studzimy. Przygotowane śledzie zakrywamy „pierzynką” z sosu i wierzch posypujemy posiekanymi ogórkami kiszonymi (2 szt.). Można jeść po paru godzinach.
27. Śledzie na żółto
Inspiracja przyszła z bloga SioSmutki! Jednak zmniejszyłam proporcje i zmieniłam trochę przepis, ponieważ amatorem takiego połączenia smaków w naszym domu jestem tylko ja. 3 filety śledziowe namaczamy i kroimy na kawałki „na 1 kęs”. Na oleju smażymy do zezłocenia 1 dużą cebulę, dodajemy 1 garść rodzynek i 2 łyżki przyprawy curry. Mieszamy i zestawiamy z palnika. Dodajemy 3 łyżki jogurtu greckiego, 5 plastrów ananasa z puszki i 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę. Całość mieszamy, mocno przyprawiamy pieprzem i studzimy, po czym mieszamy ze śledziami i wstawiamy na noc do lodówki.
28. Śledzie na czerwono
Przepis na śledzie „na czerwono” przyszedł mi do głowy, ponieważ znalazłam w kuchni składniki właśnie w tym kolorze. Znów mała porcja, ponieważ przygotowałam ją na próbę – zdały egzamin, więc polecam. 2 czerwone cebule (pokrojone w kostkę) szklimy na oleju, dodajemy 2 czubate łyżki sproszkowanych suszonych pomidorów (kupicie na bazarowych straganach z przyprawami albo w sieci), 2 łyżki czerwonego ziarnistego pieprzu, a na koniec 1 łyżkę majeranku. Po podsmażeniu studzimy. Odmoczone 3 filety śledziowe pokrojone na 2-cm kawałki układamy w słoiku warstawmi naprzemienie z cebulą z przyprawami. Całość zalewamy olejem (u mnie lniany), 2 łyżkami octu z czerwonego wina i odstawiamy słoik do lodówki na 48 h.
29. Śledzie z zielonym ogórkiem i chili
Przepis podszepnęła fanka Local Foodie na Facebooku i jest wyśmienity, za co bardzo dziękuję! Wydrążony ogórek (0,5 szt.) kroimy na cienkie półplasterki, a 1 dużą papryczkę chili – w cienkie plastry. Siekamy drobno 1 pęczek koperku i 0,5 pęczka szczypiorku, dodajemy startą skórkę z 1 cytryny i sok z 0,5 cytryny. Mieszamy z 6 filetami śledziowymi (z oleju) pokrojonymi „na 1 kęs” i dolewamy olej (z opakowania + dodatkowo z butelki) tak, aby pokrył (nie przykrył) wszystkie składniki. Wstawiamy na noc do lodówki.
30 . Śledzie bazyliowo-oliwkowe
Podpatrzone w sklepie i wykonane w domu. 3 śledzie (z oleju) pokrojone w dzwonka mieszamy z 1 garścią posiekanych oliwek, czosnkiem (2 ząbki) pokrojonym drobno w plasterki, suszoną bazylią i 2 łyżkami świeżej, pokrojonej. Skrapiamy sokiem z 0,5 cytryny, dodajemy 2 łyżki pestek słonecznika, 1 łyżkę octu balsamicznego i zalewamy olejem z opakowania + ew. dodajemy świeży (ilość taka, by wszystkie składniki były w nim umoczone, nie muszą być zakryte). Wkładamy na noc do lodówki (warto przemieszać w międzyczasie).
31. Śledzie z rodzynkami i orzechami
Tym pysznym przepisem podzieliła się z nami na FB Ewa – dziekuję! Śledzie (3-4 filety z oleju) kroimy w dzwonka, a 1 cebulę siekamy drobno i parzymy we wrzątku. 50 g rodzynek parzymy w gorącej wodzie przez kilka minut, 50 g orzechów włoskich rozdrabniamy na kawałki wielkością podobne do rodzynek. W salaterce mieszamy olej (z opakowania + można dojać odrobinę świeżego), pieprz, 1 łyżkę musztardy francuskiej i garść posiekanej natki pietruszki, dodajemy śledzie i po przemieszaniu wstawiamy do lodówki na 24 h.
32. Śledzie UFO
Jest to mój własny pomysł – postanowiłam wykorzystać marynowane cebulki, które miałam w słoiku. Wyszło pysznie. Odmoczone śledzie (ok. 0,5 kg) przecinamy wzdłuż na pół, każdym owijamy cebulkę i spinamy wykałaczką. Posiekaną połówkę cebuli sparzamy wrzątkiem, posypujemy nią śledzie. Polewamy 1 łyżką płynnego miodu, 2 łyżkami octu z czerwonego wina i 1 łyżką balsamicznego, dolewamy olej (tak, aby składniki były nim pokryte) doprawiamy pieprzem. Po przemieszaniu odstawiamy na noc do lodówki.
A czy Wy macie swoje pyszne sposoby na śledzie? Chętnie wypróbuję nowe przepisy. Podzielcie się nimi w komentarzach!
I najważniejsze: mam dla Was e-book pt. Księga Śledzi wszystkimi powyższymi przepisami, który możecie pobrać, wydrukować i mieć pod ręką w czaswie przygotowań do świąt lub imprezy!
Smacznego!
Zdjęcie tytułowe: http://hdwyn.com/
Comments
- Śledzie z cebulą i żurawiną | Kuchnia Starowiejskiej Gospodyni - […] dzisiaj dla Was super śledzie. Tym razem skorzystałam z przepisu Local Foodie. Szybko sprawdziłam czy mam resztę składników. I…
Zioła
13 października 2021
Jakie zioła jeszcze można dodać dośledzi, aby podkreślić smak?
Krzysztof
30 listopada 2020
Hej, dzięki za super przepisy, mam tylko jedno pytanie. Mozesz polecić które śledzie kupujesz? Jakiej firmy itp? Pozdrawiam
admin
6 grudnia 2020
Cześć, unikamy śledzi w małych paczkach. Najlepiej sprawdzaja się takie na wagę z wiaderek. A jak sie sprzedawce poprosi, to i wybierze ładniejsze filety.
Joanna
7 grudnia 2021
Tylko co się z tymi śledziami z wiaderka robi by przestały być aż sztywne od soli. Tak, moczy się, ale bardzo proszę o dokładną instrukcję. W czym ? jak długo? czy się wymienia wodę/mleko/ czy co tam jeszcze?
Uwielbiam śledzie, ale odpadam na tym pierwszym etapie.
Avrea
12 grudnia 2018
czy w Śledziach bazyliowo-oliwkowych można zmienić oliwki na zielone ? próbowałaś kiedyś ?
Avrea
7 grudnia 2018
parę przepisów wypróbuję 😉
Ewa
7 stycznia 2018
Dzień dobry! Chciałam zapytać, jakich śledzi użyłaś w tych przepisach. Czy to były filety z zalewy octowej czy też takie ze słonej zalewy, które przed użyciem trzeba wymoczyć?
Karolina
7 stycznia 2018
Cześć! Dzięki za komentarz 🙂 Nigdy nie używam śledzi z octowej zalewy. Przeważnie były to matjasy z solanki, ale jesli wyjątkowo użyłam taki z oleju (z paczki), to zawsze o tym wspominam (np. w przypadku śledzi z orzechami i rodzynkami). Pozdrawiam!
Karolina
13 maja 2016
Dziękujemy! mam w zanadrzu jeszcze kilka przepisów, na pewno się pojawią na Local Foodie!
Lena
13 maja 2016
Bardzo fajny zbiór przepisów. Też lubię śledzie – nie tylko na Boże Narodzenie 😉