Domowe „pieguski”

Cheat day!, Desery, Wege, Wypieki | 29 grudnia 2016 | By

pieguski_wpis

Zawsze chciałam mieć wielki, szklany słój na ciastka. To wspomnienie z dzieciństwa, kiedy pojawiła się telewizja satelitarna, a z nią amerykańskie seriale, w których dzieci wyjadały słodkości z pięknych, szklanych słojów postawionych na eleganckich kuchennych blatach. Od paru lat mam taki fajny blat, ale nie miałam pojemnika na ciastka. Jednak Święty Mikołaj pamiętał o moich dziecięcych marzeniach i w tym roku sprezentował mi, między innymi, właśnie wspaniały szklany słój.  Postanowiłam go zapełnić czymś pysznym i mój wybór padł na kruche ciasteczka wzorowane na popularnych Pieguskach, które wszyscy lubią. Moje „pieguski” są dalekie od ideału, nie tak perfekcyjnie okrągłe i płaskie, ale wyszły mega pyszne. Nie nadążałam z pieczeniem, bo każda kolejna porcja po części znikała, zanim minął czas studzenia. Zróbcie koniecznie, są rewelacyjne, superszybkie i mega łatwe!

Potrzebujemy: sprawny piekarnik, blachę z papierem do pieczenia, miskę, robot kuchenny (ja użyłam Thermomixa), sitko

Składniki (w zależności od rozmiaru – do 30 ciastek):

  • mąka – 140 g
  • masło – 100 g (miękkie)
  • jajko – 1 szt.
  • proszek do pieczenia – 1,5 łyżeczki
  • cukier trzcinowy – 50 g

Dodatki:

  • bakalie – 100 g na każdą porcję (u mnie posiekana mieszanka studencka, do kolejnych partii ciastek dodawałam jeszcze a) garść suszonej żurawiny, b) garść rodzynek, c) ok. 50 g posiekanej mlecznej czekolady)

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Do misy robota przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Dodajemy cukier i masło, po czym wszystko miksujemy do konsystencji mokrego piasku. Przekładamy do miski, wbijamy jajko i po dokładnym wymieszaniu dodajemy bakalie (+ ewentualnie czekoladę czy inne ulubione dodatki). Znów mieszamy składniki. Wybieramy z miski po 1 kopiastej łyżeczce masy i przekładamy na blachę z papierem, rozpłaszczając łyżeczką i starając się uformować w miarę okrągły kształt (ciasto się klei, więc nie jest łatwo!). Ciastka powinny być ułożone w odległości 3 cm od siebie. Pieczemy kwadrans lub do apetycznego zarumienienia. Studzimy na kratce.

Smacznego!

Comments

  1. Leave a Reply

    Studnia Miodu
    15 stycznia 2017

    Ja również jestem fanką ciasteczek w słoiku 🙂 mój – co prawda, trochę bardziej zwykły – ma miano wśród rodziny: samonapełniającego się (kto napełnia, to napełnia ;-)) i stoi dumnie na parapecie w kuchni. No teraz, może mniej dumnie, bo zostały w nim resztki pierniczków 🙂 Przepis wygląda na bardzo dobry!

Leave a Comment

You can use these HTML tags:
<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>