Surówka z czerwonej kapusty
Kapusta to mój drugi po śledziach ulubiony przysmak kuchni polskiej. Uwielbiam ją pod każdą postacią: jako składnik surówki czy sałatki, marynowaną, duszoną, gotowaną, w gołąbkach, w bigosie. Absolutnie najlepszą modrą kapustę jadłam we Wrocławiu wiele lat temu u wujka mojego męża. Trochę zrzedła mi mina, kiedy dowiedziałam się, że do jej tradycyjnego przygotowania używa się smalcu. Ale trudno. Wyśmienity smak wymaga czasem kalorycznych poświęceń. Sama modrej kapusty nie robiłam jeszcze nigdy (wszystko przede mną), ale na razie czerwoną przygotowuję w wersji świeżej, tym razem w formie surówki. Oprócz walorów smakowych doceniam wymiar estetyczny tej sałatki. Tak smacznie jeść fiolet!
Potrzebujemy: miskę, tłuczek typu 'kulka’
Składniki:
- czerwona kapusta – 300 g (pół małej główki)
- cebula – 1 szt. (średnia)
- marchewka – 1 szt.
- opcjonalnie: kwaśne jabłko – ćwiartka
- sok z połowy cytryny
- oliwa – 2 łyżki
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Kapustę siekamy, pomijając głąb. Wrzucamy do miski, solimy dość obficie i tłuczemy, aby zmiękła. Odstawiamy na 1 godzinę. Cebulę siekamy w drobniutką kostkę, marchewkę ścieramy na tarce z małymi oczkami, podobnie jabłko (niekoniecznie). Dodajemy te składniki do kapusty i mieszamy. Wciskamy sok z cytryny (można zastąpić 2 łyżkami octu winnego), dodajemy oliwę i doprawiamy solą i pieprzem. Znów odstawiamy na pół godziny, 'do przegryzienia’ się składników.
Smacznego!
Be the first to comment.