Pszenno-pomidorowy zawijany chleb
Zdjęcie tego chleba zobaczyłam na jednej z grup kulinarnych. Wstawiła je pani, która od razu zaznaczyła, że tak POWINIEN wyglądać chleb pszenno-pomidorowy, ale jej nie wyszedł z takim wzorkiem, a zdjęcie ma z Internetu. Zerknęłam na składniki i przekonałam się, że nic w tym trudnego. Trzeba mieć tylko trochę zdolności manualnych i zamiłowanie do prac ręcznych – a ja to mam! Przepis zmieniłam trochę uwzględniając to, co mam w domu (4 łyżki oliwy zamiast roztopionej połowy kostki margaryny) i trochę go urozmaicając (dodałam suszone zioła prowansalskie i suszone pomidory odsączone z zalewy). Oraz pozwalając zaczynowi trochę popracować na początku. Jak wszystko, co musi wyrosnąć, ten chleb nie jest daniem ekspresowym. Ale może być ciekawą (i bardzo dobrą w smaku!) propozycją na weekendowe wypiekanie w rodzinnym gronie. Spróbujcie koniecznie!
Potrzebujemy: sprawny piekarnik, stolnicę, robot kuchenny (ja użyłam Thermomixa), foremkę ok. 20×13 cm, 2 miski, miskę do przygotowania zaczynu
Składniki:
- świeże drożdże – 30 g
- ciepłe mleko – 1 szkl. + odrobina do posmarowania
- mąka – 3 szkl. + do oprószenia formy
- koncentrat pomidorowy – 2 łyżki
- suszone pomidory odsączone z zalewy – 6 kawałków
- cukier – 1 łyżka
- oliwa extra vergine – 4 łyżki + do wysmarowania formy
- suszony tymianek – 1 szczypta
- czarnuszka/sezam/mak – do posypania
- sól – 0,5 łyżeczki
Przygotowanie:
Do miski wkruszamy drożdże, dodajemy łyżkę cukru i łyżkę mąki z przygotowanej ilości, zalewamy wszystko szklanką ciepłego mleka i rozcieramy do gładkiej konsystencji. Zostawiamy pod ściereczką na kwadrans do spulchnienia. Do misy robota (z funkcją wyrabiania ciasta drożdżowego) wsypujemy resztę mąki, dodajemy sól, wlewamy zaczyn i oliwę i włączamy program wyrabiania – po kilku minutach ciasto będzie miękkie, elastyczne i nieklejące (można oczywiście wyrobić wszystko ręcznie). Kulę ciasta dzielimy na 2 części. Do jednej dodajemy koncentrat, zioła i suszone pomidory (posiekane i dokładnie odsączone), ponownie ją zagniatamy do uzyskania jednolitego koloru (będzie się trochę lepić, więc podsypcie mąką). Obie części ciasta formujemy w kule i odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 2 h.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Wyrośnięte partie ciasta rozwałkowujemy na prostokąty zbliżone do siebie kształtem i rozmiarem. Każdy dzielimy na pół (teraz mamy 2 placki jasne i dwa pomidorowe). Pojedynczy placek z pomidorami nakładamy na placek jasny i wzdłuż boku, który bardziej odpowiada długości foremki zawijamy w roladę/ślimaka do połowy. Drugi koniec również zawijamy, ale w przeciwną stronę (w przekroju ma wyglądać jak S). Przekładamy do natłuszczonej i oprószonej mąką foremki. To samo robimy z pozostałymi plackami i powstały rulon nakładamy na to, co już jest w formie. Wyrównujemy wierzch, odpowiednio naciągając ciasto. Smarujemy mlekiem i posypujemy czarnuszką lub sezamem czy makiem. Pieczemy 30 minut, po czym odstawiamy pod szmatką do wystudzenia.
Smacznego!
Be the first to comment.