Zupa meksykańska z fasolą
Tę zupę często robiła moja mama, więc mam do tego dania stosunek sentymentalny. Sama przygotowuję ją od razu jak tylko zrobi się zimniej, to niemalże automatyczne. Jej podstawową zaletą jest prostota wykonania i niski koszt. Kiedyś obliczyłam, że jeśli zrobimy ją na bazie świeżego rosołu kurczęcego, to duży garnek będzie nas kosztował ok. 15 złotych. Jeśli natomiast a) wykorzystamy przechowywany w zamrażarce rosół, który został nam po zrobieniu kiedyś innej zupy, lub b) w ostateczności użyjemy kostki rosołowej – koszt nie przekroczy 10 złotych. A mówimy o dużym garnku bardzo pożywnej zupy, która spokojnie może wystarczyć za cały rodzinny obiad.
Potrzebujemy: duży garnek, mniejszy garnek do gotowania jajek, patelnia
Składniki:
- 2 litry rosołu z kury, najlepiej z zawartością (gotowane warzywa, mięso z kurczaka – sprawdźcie przepis na Klasyczny rosół)
- duża cebula – 4 szt.
- czosnek – 3 ząbki
- 2 puszki fasoli (1 czerwonej, 1 białej)
- słoik koncentratu pomidorowego (średni – 200 g)
- garść ziół prowansalskich
- 2 jajka na twardo
- Tabasco jeśli ktoś lubi
- sól, pieprz
- 2 łyżki masła lub oleju
Przygotowanie:
Warzywa z rosołu tniemy na plasterki, jeśli jest w nim mięso kury – dzielimy na małe kawałki. Wszystko wrzucamy z powrotem, podgrzewamy. Siekamy cebule na w dużą kostkę. Na rozgrzanej patelni na tłuszczu szklimy je, na koniec dodając pokrojony w plasterki czosnek. Zawartość patelni dodajemy do garnka, razem z fasolą (z zalewą) i koncentratem. Doprawiamy obficie ziołami prowansalskimi i paroma kroplami Tabasco. Podajemy z jajkiem na twardo pokruszonym bezpośrednio do miseczek.
Smacznego!
Be the first to comment.