Penne z rukolowym pesto i fetą
Nic więcej jak tylko danie resztkowe, powstałe z tego, co zostało po weekendowym towarzyskim obżarstwie. Kiedy po otwarciu lodówki w oczy kłuje mały pojemniczek z pesto z rukoli i otwarte opakowanie fety, a – jak wiadomo – makaron w kuchni jest zawsze, to już wiadomo, co z tego zrobić. Całość trwa 10 minut, czyli tyle, ile gotowanie makaronu. Zupełnie banalny posiłek, w którym nie ma nic odkrywczego; ale jego zasadniczą zaletą jest to, że pozwala na zutylizowanie nadwyżek. Ot, kolejny pomysł na to jak nie przepracowując się, nic nie zmarnować. Możecie go wypróbować również z resztką koziego sera, z którym nie wiadomo co zrobić, dodać ostatnie liście szpinaku… Wszystko, co pasuje – jest mile widziane!
Potrzebujemy: garnek
Składniki:
- makaron razowy penne – 100 g
- ser feta – 60-70 g (użyjcie pasującą Wam ilość, ja po prostu miałam tyle)
- pesto z rukoli – 3 łyżki
- sól, pieprz
Składniki pesto:
- rukola – 100 g
- ziarna słonecznika – 30 g
- czosnek – 2 ząbki
- oliwa extra vergine – 3 łyżki
- sok z cytryny – 1 łyżka
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu, przelewamy wodą, studzimy. Pesto przygotowujemy w blenderze i mieszamy z makaronem, możecie całość podgrzać chwilę w garnku po makaronie lub na szybko w mikrofalówce. Ser feta rozdrabniamy i połowę lub trochę więcej wkruszamy do makaronu, mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem i podajemy penne posypane pozostałą fetą.
Smacznego!
Be the first to comment.