Penne z sosem romesco i bakłażanem
Pamiętacie Sos romesco, który proponowałam jako dodatek do grilla? Zrobiłam go wtedy cały garnek i – oczywiście – nadwyżki zamroziłam. Lubię mieć „coś w zanadrzu” do szybkiego przygotowania, kiedy jestem zajęta i wielkie gotowanie nie wchodzi w grę. W lodówce miałam też resztki bakłażana wołające o zużycie. No i – oczywiście – makaron, który w domu musi zawsze być! I co z tego wyszło? Pyszne danie, którego nie będziecie się wstydzić przed gośćmi. Czy ktokolwiek zgadnie, że zostało przyrządzone z resztek? Nie sądzę.
Potrzebujemy: garnek, patelnię, tarkę do sera
Składniki:
- sos romesco – 3 łyżki
- makaron penne – 100 g
- bakłażan – 1/3 szt.
- oliwa/olej – 1 łyżka
- ser typu pecorino (ja użyłam dojrzewającego sera łomnickiego) – 2 łyżki
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Bakłażan kroimy w plastry, solimy z obu stron i odstawiamy na pół godziny, po tym czasie obmywamy wodą. Kroimy w ćwierćplastry i pieczemy na patelni do zrumienienia. Przygotowujemy w garnku makaron według instrukcji na opakowaniu (al dente), odcedzamy i przelewamy wodą, wykładamy na talerz. W tym samym garnku podgrzewamy sos; kiedy zacznie bulgotać, dodajemy kawałki bakłażana i zmniejszamy grzanie do minimum. Do zawartości garnka dodajemy makaron, mieszamy i podgrzewamy jeszcze 3 minuty, w międzyczasie doprawiając solą i pieprzem. Wykładamy na talerz, podajemy ze świeżą porwaną bazylią i startym serem.
Smacznego!
Be the first to comment.