Sałatka bankietowa
Tak sobie nazwałam tę sałatkę, bo nie chciało mi się wymieniać składników. A jest zaiste „bankietowa”, wymarzona na eleganckie przyjęcia, „proszone” obiady, kolacje i spotkania, na których chcielibyście zabłysnąć przed znajomymi. Ujmę to wprost – to jest sałatka „na bogato”, bo i składniki do tanich nie należą. Ale są dwa wyjścia – albo znaleźć tańsze zamienniki (drobno krojona sałata lodowa, parę winogron, polski pleśniowy ser, polska surowa wędlina typu wędzonka krotoszyńska lub polędwica łososiowa), albo przygotowywać rzadko, na specjalną okazję. Podobną sałatkę jadłam w ostatni weekend na spotkaniu ze znajomymi i przypomiała mi przepis, który już kiedyś testowałam. Ale wtedy nie przepadałam za rukolą, więc go nie powtarzałam. Teraz ją uwielbiam i mogłabym jeść, jeść i jeść! Moja wersję sałatki rukolowej z dojrzewającą szynką, gorgonzolą, figami, orzechami włoskimi i dressingiem balsamiczno-pomarańczowym przygotowałam na wczorajszą kolację. Przepis znajdziecie poniżej. Naprawdę, BARDZO BARDZO warto się skusić. Gorąco polecam!
Potrzebujemy: miskę, kubeczek, sitko, wyciskarkę do cytrusów, (opcjonalnie) dziadka do orzechów
Składniki sałatki:
- rukola – 60-70 g (pół paczki)
- szynka Serrano – 100 g (lub inna surowa lub surowa i podsuszana wędlina)
- ser Gorgonzola – 100 g
- świeże figi – 4-5 szt.
- orzechy włoskie – kilkanaście szt.
Składniki dressingu:
- oliwa extra vergine – 6 łyżek
- ocet balsamiczny – 3 łyżki
- sok z połowy pomarańczy
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Wymytą rukolę, porwaną szynkę i orzechy mieszamy, dodajemy ser w kawałkach i figi pocięte w ósemki (a nawet drobniej). Wyciskamy do kubeczka sok z pomarańczy, łączymy z resztą składników dressingu i po wymieszaniu polewamy sałatkę. Gotowe!
Smacznego!
Be the first to comment.